AGATA & HUBERT | LIZARD POINT KORNWALIA | SESJA NARZECZEŃSKA
Sesja narzeczeńska w Kornwalii lub jak kto woli na lazurowym wybrzeżu wysp brytyjskich to było jedno z moim miejsc do odwiedzenia na tak zwanej liście marzeń. Dlaczego? O tym w dalszej części posta. Powinienem Wam również opowiedzieć jak było na sesji narzeczeńskiej, ale najpierw jestem Wam winny spowiedź jak do tego wszystkiego doszło.
Agata jakieś 6 miesięcy przed ślubem napisała do mnie z pytaniem o wolny termin. Niestety, ale ten, który ich interesował miałem już zajęty – przesiadywałem tego dnia na reportażu w Hacjenda Dolina Żab niedaleko Wrocławia. Postanowiłem pomóc im kogoś znaleźć i tak trafiło na znakomitą fotografkę jaką jest Ola Kolanowska (tak nawiasem polecam jakby ktoś jeszcze szukał fotografa na ślub lub sesję) Oczywiście nie miałem wątpliwości, że Ola podoła zadaniu i tak też się stało. Ja już wcześniej miałem zaklepaną sesję niedaleko Lizard, a Agata z Hubertem mieszkali stosunkowo niedaleko – bo w Bristolu. Decyzja nie mogłaby inna – widzimy się na sesji !
PODRÓŻ DO REGIONU KORNWALIA
Dzień bez lotu dniem straconym… szczególnie jeśli cała podróż w jedną stronę trwa bagatela 22 godziny. Zaczęliśmy od jazdy o 2:00 ze Szczecina do Berlin Schönefeld. Następnie o godzinie 6:30 lot do Londyn Stansed, który trwał 2h, o 9:00 ruszyłem do centrum Londynu na małe śniadanie, aby spotkać się innym fotografem mieszkającym w Londynie ( Pozdro Zibi ! ). Po szybkim śniadaniu miałem dłuższą wolną chwilę, którą przeznaczyłem na fotografię uliczną.
Niby 30 minut, a zdjęcia zajęły prawie całą kartę 16 gb ! Jest tam co robić, zdecydowanie. 15:30 Podróż na lotnisko w Gatwick aby następnie udać się o 21:15 do Newquay w docelowej Kornwalii. Jednak to nie koniec bo lądując o 22:25 trzeba było jeszcze pojechać godzinkę samochodem do miejsca docelowego. Ja ten dzień podsumowałem w jak najlepiej możliwy sposób – mianowicie poszedłem spać w 5 minut !
Następnego dnia nie było czasu na zwiedzanie więc od razu zabraliśmy się do pracy. Kornwalia po prostu olśniewa przepychem krajobrazów. Gdzie nie pojedziesz, gdzie nie popatrzysz jest po prostu zachwycająco. Fauna i flora zapierają dech w piersiach ( a wiele już widziałem!) a samo ukształtowanie terenu zdecydowanie w moim guście.
Sesja? Dla mnie sama przyjemność a dla Agaty & Huberta? Na początku lekko speszeni, a potem po prostu byli sobą ! A o to w tym wszystkim chodziło. To oczywiście pierwsza sesja, a przed nami była jeszcze druga z Kamilą & Czarkiem – Ich również zobaczycie niedługo !
Tym czasem zapraszam do oglądania magicznego Lizard Point !
Jeżeli chcesz zobaczyć inną sesję nad morzem kliknij —-> Tu
Niesamowite kadry i klimat sesji 🙂 zazdroszczę <3
Zbudowałeś świetny klimat w tej sesji – jest masa pozytywnych zaskoczeń. Bardzo na Tak.
Piękne zdjęcia i świetna miejscówka. PS. Pani ma genialne włosy!
Samo gęste. Lubie!
Wow, piękna, naturalna sesja <3
Wciąż w najwyższej formie. Tak trzymaj i nie zwalniaj. Brawo
Kolejna świetna dawka zdjęć! Pozdrawiam
Obejrzałam tą sesję z prawdziwym zaciekawieniem. I sądzę, że kilka komentarzy nad moim ktoś wyraził dokładnie to co czuję… “samo gęste” 🙂
Pozdrawiam serdecznie!